Ja w swej bezdennej rozpaczy istnienia,
które jest piękne w swej beznadziejności,
skazany będąc na wieczne cierpienia,
nigdy nie zaznam szczęścia ni miłości.
Bo to jest dane tylko tym wybranym,
którzy odnajdą swą drugą połowę,
a co zostaje tak jak ja przegranym,
to tylko w piasek schować swoją głowę.
Lecz ja nie wstydzę się swego istnienia,
nie oczekuję niczyjej litości,
nigdy nie poddam się władzy cierpienia
i dumnie wejdę w odmęty nicości.


14.02.99