Nie chcę już słuchać
twoich tłumaczeń.
Dlaczego myślisz,
że tego od ciebie
oczekuję?
Czy oskarżyłem cię o coś?
Czy choćby zapytałem?
- NIE -
Dlaczego więc
męczysz mnie
pustymi słowami
"...bo ja tak nie potrafię..."
"...bo to silniejsze ode mnie..."
"...bo taki już jestem..."
Dlaczego odpowiadasz
na pytania,
które nigdy
nie miały być
zadane?
Dlaczego uważasz,
że obchodzą mnie
twoje słabości,
ułomności,
upośledzenia?
Nigdy nie chciałem
o nic cię zapytać.
Moje usta zawsze
układały się
tylko w jedno
zdanie:
"Zamknij się."
Kiedy wreszcie zrozumiesz,
że w ogóle mnie
nie obchodzisz?