Czy jestem samotny
w pustym mieszkaniu?
Mogę przecież
robić co zechcę:
słuchać głośnej muzyki,
śpiewać i fałszować,
biegać i skakać,
chodzić nago,
polować na prusaki,
czytać komiksy,
grać w tetrisa,
przypalić obiad,
obżerać się...
albo
leżeć i nic nie robić.
Ale zawsze
brakuje mi kogoś,
kto mnie za to
zgani.