Czego nie zrobi
Błędny Rycerz
dla swej Dulcynei...
Dla Niej walczy z mirażami.
Dla Niej zabija.
Dla Niej kłamie.
Dla Niej łamie serca
tysiąca innych.
Dla Niej traci
całą swą rycerskość,
schodzi do bagna
psychicznego szlamu.
Dla Niej
poświęca wszystko,
zdradza sam siebie.
A ona patrzy
i śmieje się.
A kiedy wreszcie
obudzi się
i nie znajdzie w sobie
już nic z rycerza,
odważnego, honorowego
i nieskazitelnego męża,
wtedy dopiero
zada sobie pytanie:
"Po cóż mi Dulcynea?"
Błędny Rycerz umarł
a sen o Dulcynei
rozpłynął się z nim.